Wielkie rozwinięte szpitale
Dzisiaj wyzwania związane ze świadczeniem odpowiednich usług medycznych są zdecydowanie inne niż jeszcze dwadzieścia lat temu, kiedy to kładziono nacisk przede wszystkim na rozwój technologiczny szpitali i innych ośrodków kształcenia medycznego. Dzisiaj oczywiście innowacje w medycynie nadal zmieniają jej oblicze i pewne szpitale, wyposażone za miliony lub miliardy dolarów, są w stanie świadczyć całkowicie inne usługi aniżeli placówki przestarzałe i archaicznie zarządzane. Ale to nie pieniądze decydują o tym, że konkretny pacjent czuje się dobrze lub źle podczas swojego pobytu w szpitalu i coraz większą uwagę zwraca się przede wszystkim na sposób emocjonalnego traktowania pacjenta, czyli podejście lekarza do tych, którzy są na leczeniu. Niestety coraz częściej mówi się o tym, że kraje kapitalistyczne, mające najlepsze możliwości techniczne do niesienia pomocy są jednocześnie najmniej wrażliwe na sytuację najbiedniejszych. Często więc medycyna jest zdolna do niesienia pomocy nawet w najtrudniejszych warunkach, ale nie robi tego, gdy pacjenci nie są wyjątkowo zamożni i potencjalnie nie będą w stanie zapłacić za wykorzystanie drogich narzędzi czy leków na sali operacyjnej. Problemy te pokazują najlepiej, że często problemem nie jest infrastruktura medyczna a konkretne błędy etyczne czy systemowe w służbie zdrowia.