Walka z AIDS
Na początku lat 90. cały świat usłyszał o groźnym wirusie HIV, który rozprzestrzeniając się drogą płciową, osłabia nasz układ odpornościowy doprowadzając w konsekwencji do śmierci. Dotychczas choroba zebrała milionowe żniwa i nie było na nią lekarstwa. Wirus ten jest dość wybrednym wrogiem, który rozwija się w konkretnych warunkach. U nosiciela wirusa może nie dojść do pojawienia się typowych objawów. HIV atakuje komórki odpornościowe, które mają na swojej powierzchni konkretne receptory. Receptory to struktury białkowe, które mają powinowactwo do konkretnej substancji do której pasują jak klucz do zamka. Ostatnio w naukowych publikacjach udowodniono, że być może uda nam się pokonać tę zabójcza chorobę. Leczenie miało by polegać na pobraniu od chorego próbki krwi, w której szukano by genu, który odpowiedzialny jest za pracę receptorów dla wirusa. Taki gen można by następnie usunąć. Taki rodzaj modyfikacji sprawił by, że ponownie podana próbka już bez zmutowanego genu wpłynęła by na pozostałe komórki organizmu. Komórki, które uległy zmianie mogłyby efektywnie hamować rozprzestrzeniania się wirusa. Ta metoda jednak jeszcze nie została wprowadzona do klinicznej terapii, na co musimy trochę poczekać. Jedna już wiadomo, że przynosi ona obiecujące efekty i daje realne szanse na powodzenia w przyszłości.