Nauka kontra wiara

Nauka kontra wiara

Od zarania dziejów medycyna konwencjonalna toczy bój z niekonwencjonalnymi metodami leczenia. Ta pierwsza jest nauką opartą na doświadczeniu. Od lat prowadzone są różne badania, aby potwierdzić, albo obalić niektóre metody leczenia. Wszystko dla pacjenta, aby zdiagnozowanie jego dolegliwości i sam proces wyzdrowienia był jak najszybszy, najskuteczniejszy i jak najbardziej nieinwazyjny dla organizmu. Medycyna niekonwencjonalna to w zdecydowanej większości, metody leczenia, których skuteczności nikt nie potwierdził. Ziołolecznictwo, urynoterapia czy akupresura, co prawda, zaliczane są do niekonwencjonalnych metod, jednak te są skuteczne. Istnieją jednak takie dziedziny, w których efektywność aż trudno uwierzyć. Sylwoterapia, dla przykładu, polega na leczeniu poprzez pobudzanie organizmu do samoregeneracji i samo leczenia dzięki przebywaniu przy drzewach i krzewach. Litoterapia leczy minerałami. Co prawda, istnieją ludzie, którzy twierdzą, że zostali wyleczeni właśnie takimi, lub bardziej absurdalnymi metodami, w momencie kiedy medycyna konwencjonalna zawiodła. Ciężko to potwierdzić, trudno temu zaprzeczyć. Pamiętać jednak trzeba, o efekcie placebo, które w takich sytuacjach ma ogromne znaczenie. Wiara pacjentów, którzy decydują się na niekonwencjonalne metody leczenia, jest z reguły tak ogromna, że organizm w takich sytuacjach może sam się regenerować. Siła umysłu jest wielka i w zasadzie nieograniczona.

[Głosów:1    Średnia:3/5]