Czynniki chorobotwórcze u dzieci
Każdy rodzic stara się, by jego dzieci nie chorowały. Czasami udaje się rodzicom uchronić je przed poważniejszymi infekcjami nawet do trzeciego roku życia, jeśli wcześniej nie miały kontaktu z dużą grupą dzieci w żłobku lub przedszkolu. Prawdziwe kłopoty zaczynają się, kiedy dziecko przekracza progi przedszkola. Momentalnie okazuje się, że zaczyna chorować i nieustannie „przynosi” do domu nowe niespodzianki w postaci kataru, anginy, zapalenia ucha, świnki, odry lub jeszcze innych tego typu chorób. Rodzice patrzą bezradnie i marzą, by nieustający katar i kaszel dziecka wreszcie się skończył. Cierpliwość po pewnym czasie zostanie wynagrodzona i maluch nabierze odporności. W ostatecznym bowiem rozrachunku choroby, które przeszedł, wzmacniają jego organizm i pozytywnie wpływają na funkcjonowanie dziecka w otoczeniu. W niektórych przypadkach nawet lepiej jest kiedy dziecko niektóre choroby przejdzie w dzieciństwie. Nie bez przyczyny takie choroby jak świnka, ospa, odra, różyczka są nazywane chorobami wieku dziecięcego. Dzieci zazwyczaj poprawnie leczone przechodzą je bez żadnych powikłań. Zarażają się w swoim naturalnym środowisku. Kiedy zachoruje jedno dziecko, prawdopodobieństwo zarażenia się wzrasta. Trochę gorzej jest, kiedy tego typu choroby występują u dorosłych. Czasami kończy się to dość poważnymi powikłaniami.